taras

Przez wiekszość roku jest zimno i słońce jest czymś co nas grzeje siedząc na kawce na tarasie. Jak w lipcu jest go za dużo to stawiasz parasol albo budujesz lekki daszek. A ty słońce bedziesz widział o 6tej rano i 21-szej tuż przy horyzoncie. Na wiosnę i jesien w ogóle go nie zobaczysz. Zimno i ciemno przez większość roku - dla mnie taras od PN nie ma uzasadnienia, chyba że będąc na tarasie rozciąga się z niego totalnie piękny widok, ale wówczas cały dom powinien być "ustawiony" właśnie pod niego, począwszy od pokoju dziennego. - poprosiłeś o " uwagi " - odpisałem, że pewne rozwiązania nie zadziałają lub są wadliwe i stanowią utrudnienie dla przyszłych użytkowników. ale przeciez sa setki rozwiązań gdzie taras możesz mieć od północy, bez upierania się przy tym niefunkcjonalnym układzie A dla mnie również rzut jest kuriozalny użytkowo. Paradoksalnie, w upały po południu tam będzie słoneczko grzało. IMO ważny jest podział na strefę dzienną i nocną (czy prywatną i "publiczną" jak kto woli). Taras przynależy jak najbardziej do tej pierwszej (no, chyba, że mowa o przyległym do sypialni, ale to nie ta sytuacja). Wszystkim dziekuje za opinie, sprawa tarasu pozostaje do przemyslenia, moze przeciagne bardziej na zachod a moze zrobić zupelnie od zach z wyjsciem z salonu hmmm tak czy inaczej uklad pomieszczen kuchnia salon pokoje zostanie chyba ze znajde cos lepszego ale przy takim ukladzie dzialki to raczej trudne, taras od poludnia niestety nie ma szans zero prywatnosci, a nie chce robic salonu od polnocy bo w domu bedzie malo swiatla, Jakoś mi nie pasuje imprezowanie w salonie i bieganie przez cały dom na taras na papierosa, grilla czy przewietrzyć się (analogicznie ze wszystkim z kuchni przez cały dom na taras). Tak naprawdę przy fajnej pogodzie to IMO taras integruje się z salonem, staje się jego częścią . Taras IMO powinien być tak ustawiony, żeby przez cały dzień mógł być wybór, czy słoneczko, czy cień. Albo zadaszenie, albo na rogu. Rano to nawet w upały kawkę bym wypił na słoneczku na tarasie. W południe w upały i tak raczej bym nie siedział na tarasie tylko chował się w domu (albo w basenie). Jeden z moich tarasów jest od północnego wschodu (ten przy kuchni) i miło na nim posiedzieć w upały Ty piszesz, że to Ci odpowiada - to OK - nie ja, ani żaden forumowicz nie będą użytkownikami tego budynku ( bez urazy ).

Komentarze